Szampon seboradin wpadł w moje ręce za namową przyjaciółki. Z powodu dużej ilości wypadających włosów zdecydowałam się na serię zapobiegającą ich wypadaniu.
Szampon znajduje się w przeźroczystej butelce o pojemności 200 ml. Posiada on barwę kremową z satynowym wykończeniem. Konsystencja jest lekko kremowa. Szampon na włosach pieni się dobrze, niestety mi bardzo plącze włosy u nasady. Już podczas mycia skóry głowy u mnie pojawia się problem. Produkt dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy. W moim przypadku jest to wada i zaleta jednocześnie. Zaleta, bo oczywiście mam ładne, czyste i świeże włosy, wada – ponieważ farba u nasady głowy bardziej się zmywa:/. Szampon posiada przyjemny lekko cytrusowy zapach. Produkt łatwo się spłukuje, a efekt świeżości utrzymuje się do następnego mycia. Zaletą tego produktu jest również jego wydajność.
Producent obiecuje, że szampon nie tylko zahamuje ilość wypadających włosów ale także przyspieszy ich wzrost. Szampon poprawi mikrokrążenia i ukrwienie skóry głowy. Dzięki wzmocnieniu skóry głowy, włosy będą bardziej zakotwiczone i silniejsze. W efekcie włosy będą odżywione i nawilżone, a skóra głowy dotleniona. Zmiany kondycji włosów mają być zauważalne już po dwóch tygodniach.
Czy jest tak rzeczywiście?
Moje włosy są suche, zniszczone i wypadają garściami. Farbowanie również nie polepsza ich stanu. Z szamponem seboradin wiązałam więc swoje nadzieje,tym bardziej że doczekał się wielu pozytywnych opinii w internecie. W moim przypadku szampon troszkę poprawił stan moich włosów. Wyglądają one na zdrowsze, silniejsze i bardziej nawilżone. Nie wpłynął (lub zrobił to w bardzo subtelny sposób) jednak na ilość wypadających włosów. Być może jest to spowodowane nieregularnością w jego stosowaniu, a być może po prostu jest niewystarczająco dobry na takie problemy. Choć nie jest to szampon bez wad, mi bardzo przypadł do gustu. Jako produkt do „zagęszczania włosów” ja osobiście nie polecam, jednak jako produkt naprawczy, sprawdza się dobrze. Ze względu na silne oczyszczanie nie stosuje go przy każdym myciu, jednak myślę że na dłużej zagości w mojej łazience.
A Wy, co sądzicie o tym produkcie?
